
Rajtuzy, bieganie i zdrowe odżywianie? Oczywiście, że to ma sens!
8 marca w Rybniku odbyła się 9. edycja Dnia Kobiet w Rajtuzach, czyli wydarzenia, które udowadnia, że zdrowy tryb życia może być zarówno przyjemny, jak i kompletnie zwariowany. Bieg w rajtuzach? Tak. Rzut rajtuzą? Oczywiście. Wybory Miss Rajtuz? Jak najbardziej.

Można było mnie znaleźć na stoisku, gdzie koło fortuny było świetnym pretekstem do tego, by sprawdzić swoją wiedzę o zdrowym odżywianiu. Przyznaję, niektóre pytania były podchwytliwe, ale uczestniczki dawały radę!
O czym rozmawiałyśmy najczęściej?
- Jak jeść, by cieszyć się dobrym nastrojem na co dzień?
- Czy to prawda, że by utrzymywać prawidłową masę ciała, należy jeść częściej, a mniejsze porcje? (PS. Nie, nie jest to święta zasada, która sprawdzi się u każdego.)
- O co chodzi z tym metabolizmem, który podobno zwalnia w pewnym wieku?
…ale nie tylko! Oprócz tego był czas na luźne rozmowy, śmiech i nawiązanie nowych znajomości.
Dlaczego to wydarzenie było dla mnie ważne? Bo pokazało, że świadomość żywieniowa w społeczeństwie rośnie, a to ogromnie mnie cieszy! Zdrowy styl życia nie polega na rygorystycznym przestrzeganiu utartych zasad – coraz więcej osób się o tym przekonuje!
Podsumowując – było kolorowo, energetycznie i inspirująco. Mam nadzieję, że za rok widzimy się tam ponownie!